Ograniczenie swojej diety to zawsze dość trudne wyzwanie i walka ze swoimi nawykami. Raczej nikt bez przekonania lub konieczności nie zabiera się za eliminację produktów ze swojego jadłospisu.
W naszym przypadku zaczęło się od objawów alergii u starszego dziecka. Wtedy z diety zniknął nabiał, jaja, a potem jeszcze czasowo wiele innych produktów. Historia powtórzyła się z drugim dzieckiem, które nawet jeszcze wcześniej zacząło manifestować objawy alergiczne. Przez ostatnie kilka lat nie wróciłam już do diety tradycyjnej. Dieta bywa dla mnie powodem frustracji (np. gdy chcę coś zjeść poza domem, albo waga leci w dół ), ale ma też pozytywny wpływ na naszą domową kuchnię 🙂
O tej jasnej stronie mocy chcę właśnie wspomnieć w tym artykule.
Jakie mogą być plusy diety eliminacyjnej, inne niż zdrowotne? Bo w alergii czy nietolerancjach korzyści, w postaci braku objawów są oczywiste.
Lepsze umiejętności kulinarne
Kiedy trudno jest kupić w sklepie produkty już przetworzone i gotowe do jedzenia , trzeba zacząć dużo samemu gotować. Jeśli nie lubi się spędzać czasu przy garach, to może być uciążliwe. Ale z czasem człowiek staje się coraz lepszy i łatwiej mu to przychodzi. Widzę po sobie, że zmieniło się bardzo to, jak gotowałam kilka lat temu i obecnie. Korzystam z licznych przepisów, głównie wegańskich, ale zaczynam je przerabiać pod siebie i nawet coś eksperymentować w kuchni. A to jest dla mnie naprawdę wyczyn 😉
Dieta jest zdrowsza
Będąc na diecie zazwyczaj jemy zdrowiej. Wiąże się to głównie z przygotowywaniem posiłków samodzielnie. Trudno jest znaleźć na sklepowej półce gotowe dania, które będą miały dobry skład i mało polepszaczy. Bazowanie na droższych daniach z działów z garmażerką jest lepszą opcją, ale bardziej kosztowną. Dlatego większość osób samemu sobie gotuje z korzyścią dla zrowia 🙂
Poznajemy nowe produkty
Aquafaba, karob, płatki drożdżowe? Kilka lat temu nie miałam pojęcia co to jest, a teraz na stałe goszczą w mojej kuchni. Wraz z koniecznością znalezienia zastępników nabiału, jaj czy mięsa (to akurat z wyboru), zmieniła się zawartość moich kuchennych szafek i lodówki. Wiele osób narzeka, że przepisy w internecie są skomplikowane i wymagają tysiąca różnych składników. Tak bywa, ale warto dopasować to pod siebie. Można spokojnie obyć się bez egzotycznych składników super bio ze sklepów ze zdrową żywnością. Z drugiej strony fajnie jest się zapoznać z nowymi przyprawami lub składnikami, które mogą ubogacić naszą kuchnię.
Edukacja żywieniowa
W momencie kiedy wykluczamy coś z diety, pojawia się obawa o niedobory. Żeby upewnić się, że nie zabraknie nam w pożywieniu makro- i mikroskładników, zaczynamy się interesować ich wartością odżywczą. Co zawiera dużo wapnia, a co ma żelazo? Jak połączyć ze sobą składniki na talerzu, żeby wchłanianie substancji odżywczych było jak najlepsze? Osoby na dietach eliminacyjnych muszą zwrócić bardziej uwagę na to, co wkładają do ust. Wiedza, którą się zdobywa, już z nami pozostaje. Śmiem twierdzić, że po takim doświadczeniu w inny sposób się już patrzy na jedzenie, bardziej świadomy 🙂
Jak widać istnieją plusy diety eliminacyjnej 🙂
Gdy jest taka konieczność, da się żyć i najeść. Wymaga to jednak przede wszystkim czasu, nauki i doświadczenia. Gdy oswoi się już z zastępnikami i opanuje czytanie etykiet, jest już naprawdę dużo łatwiej.
Przyznam, że my nie musieliśmy eliminować wybranych produktów z menu, nie jesteśmy alergikami, ale ostatnio ograniczyliśmy sól do minimum, podobnie jak biały cukier.